Udany weekend grup młodzieżowych
Udany weekend mają za sobą zawodnicy grup młodzieżowych Concordii. Podopieczni trenera Marcina Witkowskiego pokonali 3:2 Orły Pniewy, a Juniorzy Bartosza Borowca 9:2 Koziołka Poznań.
W sobotę pierwsi na boisko wyszli podopieczni trenera Bartosza Borowca. Zespół występujący w rozgrywkach Juniora Młodszego podejmował u siebie zespół Koziołka Poznań. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w drugiej minucie spotkania, a piłkę do siatki skierował Stanisław Pieczyński, który sztukę te powtórzył po kolejnej minucie. Concordia przeważała i szukała kolejnych bramek. W 9. minucie mieliśmy już 3:0, a tym razem bramkę zdobył Michał Kapusta. W pierwszej połowie hat tricka skompletował Pieczyński, który zdobyło gola na 4:0 w 12. minucie. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Concordia zdobyła jeszcze jednego gola, a swoje pierwsze trafienie w tym meczu zanotował Szymon Goadawa.
Od początku drugiej połowy obraz gry się nie zmienił. Concordia dominowała i szukała kolejnych bramek. Gola na 5:0 podopieczni trenera Borowca zdobyli w 62. minucie, a strzelcem bramki był Mateusz Marszał. Goście zdołali w tym meczu zdobyć bramkę pocieszenia, zmniejszając rozmiary porażki w 70. minucie. Zawodnicy Concordii nie chcieli jednak aby ostatnie zdanie należało do gości i szukali kolejnych okazji. W 77. minucie piłkę do siatki skierował Mateusz Dąbrowski, a po kolejnej minucie mieliśmy już 8:1, tym razem gola zdobył Krzysztof Przysucha. Przysucha w tym meczu wpisał się na listę strzelców jeszcze raz strzelając gola na 9:1 w tym meczu w doliczonym czasie gry i zamknął w ten sposób wynik meczu.
Po meczu Juniorów Młodszych do gry przystąpili zawodnicy Marcina Witkowskiego, którzy występują I lidze Juniora A1. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście i już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie. Concordia szukała wyrównania jednak w 24. minucie to goście podwyższyli na 2:0. Zwodnicy Marcina Witkowskiego nie zamierzali się jednak poddawać i tuż przed przerwą zdołali zdobyć bramkę kontaktową, za sprawą Dominika Pawlaka.
Po wznowieniu gry piłkarze z Murowanej Gośliny szukali bramki wyrównującej. Ta sztuka udała się w 77. minucie kiedy to sędzia podyktował rzut karny dla Concordii. Jedenastkę na bramkę zamienił Adrian Terebelski i mieliśmy 2:2. Concordia poszła za ciosek i w 80. minucie wyszła prowadzenie. Dobrą akcję zespołu sfinalizował tym razem Dawid Krugiołka. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i zawodnicy Marcina Witkowskiego mogli świętować zwycięstwo.